#cyberHeroes
To cykl, w którym ludzie, którzy osiągnęli sukces w internecie, dzielą się z Tobą inspiracjami! Już teraz skorzystaj z wiedzy Bohaterów i rozwijaj przygodę w sieci!
Krzysztof Marzec – właściciel agencji SEO/SEM DevaGroup oraz twórca spotkań semKRK. Często mówi, że jego praca polega na odpisywaniu na maile. Czy to prawda? Jak Krzysztof pochodzi do biznesu SEO i jak może Cię zainspirować w tematach SEO i SEM?
Zdaje się, że bardzo często mówisz, że Twoja praca polega na odpisywaniu na maile. Jak dużo czasu nad nimi spędzasz, a co stanowi pozostałą część Twojej pracy?
Krzysztof Marzec: Tak, zdecydowanie robię to za często. Więc może przewrotnie skupię się na tym, że większość mojej pracy to po prostu patrzenie z perspektywy obserwatora i odkrywanie tego, czego nie widzą zaangażowani w dany proces. Jest tego masa – od sposobu, w jaki firma wydaje pieniądze, po proste metody na lepszą interakcję z klientami. Mamy otwartych kilkanaście projektów, gdzie każdy krok to kolejne ulepszenie, na przykład nasz proces zbierania opinii rósł od prostych pytań, przez zautomatyzowane ankiety wspierane indywidualną komunikacją (oczywiście pogania nas automat), aż doszły do tego efekty – czyli zdobywanie referencji czy budowanie case studies. Znaczna większość z tych procesów dotyczy naszych produktów – od raportowania po ulepszenia.
Baza wiedzy od Krzysztofa
Źródła inspiracji SEO/SEM? Przeważająca część to te… anglojęzyczne. Jeśli kręci cię Ads, to koniecznie zasubskrybuj blog Wordstream, analityka – Avinash Kaushik na start, a jeśli SEO, to cóż – odpal stronę najlepszych konferencji, typu Brighton SEO, i sprawdź, gdzie publikują ich prelegenci. Czasem blog ma 2–3 wpisy rocznie, ale są to piękne perełki.
Webinar z Krzysztofem na temat content marketingu
Podczas webinaru Krzysiek opowiedział jak się zabrać za content marketing w firmie. Na przykładzie kilku sklepów internetowych pokazał, jak powinno się tworzyć opisy kategorii i produktów oraz jak wykorzystać bloga firmowego, aby generować ruch z Google.
Opinie w Google wg Krzysztofa
Warto je pozyskiwać w sposób aktywny. Niedawno czytałem, że większość amerykańskich konsumentów musi być aktywnie pytana, żeby wystawić opinię. Dodajmy do tego naszą narodową cechę – narzekanie – i mamy jasność – masz zadowolonego klienta, proś go o opinię, serio! A jeśli zatrudniasz więcej osób, to je również o to poproś, bo często nowe osoby, czytając szczerą opinię o tym, jak się pracuje w danym miejscu, chętniej wyślą CV. Oczywiście chodzi mi tu o opinię jasno opisaną, że wystawił ją pracownik.
semKRK – spotkania na szczycie czy wyjście na piwo?
Jak wspomina sam Krzysztof, właśnie od chęci spotkania na piwie się zaczęło. SemKRK urosło do rozmiarów poważnej konferencji branżowej, a jej sukces swobodnie można przypisać Krzyśkowi i ekipie DevaGroup. semKRK to barcamp, konferencja w luźnym stylu, z dostępnym barem, strefą swobodnych rozmów, stoiskami partnerów.
Krzysztof: Kluczem do sukcesu takich przedsięwzięć jest balans w słuchaniu odpowiednich osób i rad. Gdy słyszę, że jesteśmy dziwni, bo zapraszamy do występowania konkurencję, to taka opinia nie jest dla mnie konstruktywna, a jeśli ktoś mi mówi, że warto dodać więcej analityki, to ulepszam agendę.
Na semKRK wystąpiło mnóstwo szanowanych, popularnych, a przede wszystkim pełnych wiedzy i doświadczenia prelegentów. Jednak w semKRK kluczem doboru okazuje się zaufanie osobom, które nigdy nie występowały na scenie i wymieszanie ich z weteranami rozpoznawalnymi w środowisku.
Baza wiedzy od Krzysztofa
Pisanie treści: pod boty czy pod użytkowników? Trzeba znaleźć… złoty środek :). Czynniki behawioralne sprawią, że jeśli na stronie pojawi się realny ruch, a będzie tam wyłącznie papka pod boty, to strona spadnie. Oczywiście jest sporo sposobów, aby taką papkę tak wymieszać z treścią, żeby i użytkownik był zadowolony i bot zachwycony. Daleko nie trzeba szukać, bo tak wyglądają opisy niektórych kategorii na przykład na Zalando – poezja dookoła produktów i strona wypada całkiem nieźle. Choć jestem zwolennikiem pisania z sensem, to wiem, że to droższe i mniej popularne rozwiązanie.
Czy można samemu zadbać o SEO w swoim sklepie internetowym?
Krzysztof Marzec: Przede wszystkim jesteś skazana na dwie ścieżki – albo masz mały budżet i idziesz w SaaS, albo spory i wybierasz coś dedykowanego. W pierwszej ścieżce poradzisz sobie sama, musisz tworzyć content i budować linki – równolegle. Problem w tym, że te działania bez know-how są drogie, ale znów – ta wiedza jest zarówno na szkoleniach, jak i kursach online i w poradnikach. Wiele osób zleca również konsultacje agencjom czy freelancerom – to szybka droga do omijania typowych pułapek stałej współpracy z niesprawdzonym partnerem. Jeśli zamawiasz 3 godziny konsultacji i traktują cię dobrze, to pewnie jeśli zostawisz tam parę tysięcy na linki, to potraktują cię jeszcze lepiej. Jeśli dysponujesz dużym budżetem i masz sklep specjalistyczny, zatrudnij kogoś do in-house i niech ta osoba ma budżet i koordynuje działania innych albo nawet agencji.
Ważna porada
Dobieranie słów kluczowych pod SEO w ciemno nie ma większego sensu w sklepie internetowym, dlatego dobrze prowadzić naraz działania w Google Ads i SEO, a następnie wyciągać wzajemnie wnioski z wyników tych kampanii.
Szukasz dalej?